tag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post8421064688029710093..comments2024-01-18T21:44:19.097+01:00Comments on Blog wędkarski - wędkarstwo spinningowe - Mateusz Zagdański: Złów i wypuść, a regulamin PZW - moje przemyśleniamateusz zagdańskihttp://www.blogger.com/profile/12926333837004028102noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post-2037537749867794962020-04-11T01:43:00.566+02:002020-04-11T01:43:00.566+02:00Dobrze tak poczytać o łowietnictwie nawet jeśli są...Dobrze tak poczytać o łowietnictwie nawet jeśli są to tak zaciete konwersacje. Pozdrowienia z Mazury!produkcja opakowańhttp://druk24h.com.pl/jakim-sposobem-wybrac-drukarnie/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post-16632879696794223122017-05-09T20:33:33.047+02:002017-05-09T20:33:33.047+02:00W zwrocie wedkarstwo sportowe chodziło koledze rac...W zwrocie wedkarstwo sportowe chodziło koledze raczej o wędkarstwo postrzegane w formie sportu/hobby, w którym nie pozyskuje się nawet minimalnych ilości mięsa. A co do łowisk "no kill" i przetrzebiania ryb przez wędkarzy polecam wybrać się nad san, ta sama rzeka, dwa sąsiednie odcinki jeden to os, w którym obowiązuje zasada "no kill", a drugi to ogólno dostępny odcinek. Jeżeli nie zauważysz różnicy w rybostanie to gratuluję. Na odcinku specjalnym ryb jest więcej i nie dlatego, że na normalnym odcinku kłusują bo oba odcinki są bardzo czesto kontrolowane. Jedyna różnica jest taka, że na os nie wolno zabierać ryb oraz jest ograniczona ilość zezwoleń na jeden dzień. Co do zdjęć ryb niewymiarowych to zapis o niezwłocznym uwalnianiu ryb niewymiarowych oraz ryb w okresie ochronnym rzeczywiście istnieje, więc robienie im zdjęcia można uznać za łamanie regulaminu. Osobiście nie mam nic do ludzi, którzy z głową zabierają ryby, jednak nienawidzę zdjęć w kuchni bo są najzwyczajniej w świecie brzydkie i nie estetyczne. Co do przykładu z metrowym sandaczem nawet nie wiem co powiedzieć, jak przykładowy wędkarz chce zabrać rybę to niech zabiera to płotki (mówię o rybach średnich), czy sandacze również średniej wielkości. Bardzo fajnym rozwiązaniem są wymiary widełkowe, gdzie wolno zabierać np. sandacza tylko w przedziale 50-80cm. Dzięki temu w danej wodzie zostaje więcej ryb dużych co pod względem wędkarskim jest bardzo atarkcyjne.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post-28840914081568209422017-05-08T16:51:43.711+02:002017-05-08T16:51:43.711+02:00Niestety przez swoje życie widziałem jak wędkarze ...Niestety przez swoje życie widziałem jak wędkarze szukali przyczyn coraz gorszych brań i sposobów na przeciwdziałanie temu... słyszałem i spotkałem się z takimi poglądami:<br />-za dużo szczupaka i dlatego białoryb nie bierze<br />-trzeba okonia tępić, bo ikrę wyjada<br />-wydry wybijają wszystko<br />-kormorany to cholerstwo, które wszystko zeżre<br />-kłusownicy...<br />-sumów jest tyle w odrze, że trzeba je tępić, bo wszystkie ryby wyjedzą<br />-nie ma ryb, bo wędkarze zabierają zamiast wypuszczać<br />itd... itd... itd...<br /><br />Kol. jeżeli chodzi o wędkarstwo sportowe... to wielu "sportowców" startujących w zawodach zabiera rybki do zjedzenia, a ukrywają się z tym bo takie czasy. No i sporo z nich np. nie respektuje żadnych regulaminów i okresów ochronnych bo wypuszczają. <br />...<br />Ta cała moda na C&R przeminie i będzie tak, że niech każdy sam decyduje czy zabiera ryby czy nie, a inni niech go nie oceniają.mateusz zagdańskihttps://www.blogger.com/profile/12926333837004028102noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post-3588772704316433242017-05-08T15:20:23.585+02:002017-05-08T15:20:23.585+02:00Zgadzam się z przedmówcą... osobiście byłem świad...Zgadzam się z przedmówcą... osobiście byłem świadkiem kiedy populacja lina w jednym ze zbiorników została doszczętnie wytrzebiona przez okolicznych "wędkarzy" gdy jedno z kół zniosło dodatkową licencję 10 zł nad tym zbiornikiem, licencja ta "powstrzymywała" okolicznych "wędkarzy" przed przyjazdem ( według patologicznej ideologi - aby karta się zwróciła) - przykre ale z życia wzięte. CarpTravelhttps://www.blogger.com/profile/12797590536059460190noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post-91473342076936827392017-05-08T15:15:29.499+02:002017-05-08T15:15:29.499+02:00Dopóki takie, jak przedstawione we wpisie będzie r...Dopóki takie, jak przedstawione we wpisie będzie rozumowanie zasad NO Kill ( z całym szacunkiem dla autora i jego bloga) dopóty będzie źle z rybostanem. Temat jest prosty i nie ma co go komplikować. Tylko wędkarstwo sportowe pozwoli na umiarkowane szkody w rybostanie bo bez szkód całkiem się nie obejdzie. Dla przykładu podam wodę która 7 lat była wodą zamkniętą, ryby rosły rozmnażały się bez ingerencji człowieka czy "operatów" PZW i jakże potrzebnych "odłowów kontrolnych" - efektem są metrowe szczupaki - ogromne liny itd. podczas gdy kilka identycznych wód w bezpośrednim sąsiedztwie tejże wody są dosłownie martwe !! były gospodarowane przez PZW i nikt z zasady nie wypuszcza tam ryb. Takie przykłady można mnożyć. Wypuszczanie ryb ma sens i zawsze będzie miało. CarpTravelhttps://www.blogger.com/profile/12797590536059460190noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post-26453982600169591672016-11-24T11:26:59.687+01:002016-11-24T11:26:59.687+01:00Cytuję " bo za pomocą wędki nie da się opusto...Cytuję " bo za pomocą wędki nie da się opustoszyć całego jeziora." Uwierz mi kolego, da się w jeden sezon wytępić populację szczupaka niemalże do cna w dwa miesiące po udostępnieniu prywatnego jeziora dla wędkarzy PZW. asdhttps://www.blogger.com/profile/01773114750095485242noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post-8130463870451352642016-09-18T19:49:02.552+02:002016-09-18T19:49:02.552+02:00Ok spoko o tych ludziach co tworzą swoje regulamin...Ok spoko o tych ludziach co tworzą swoje regulaminy pisałem właśnie w tym poście i fajnie, że ktoś z nich skomentował mi 😊 pozdrawiam<br />P.s. Liczę, że jako osoba, która nie zamierza czytać mojego bloga... Nie będzie dalej mi tu komentowała 😉 mateusz zagdańskihttps://www.blogger.com/profile/12926333837004028102noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post-79206084820747082872016-09-17T15:14:52.933+02:002016-09-17T15:14:52.933+02:00Nie zamierzam czytać Twojego bloga. Wystarczą mi z...Nie zamierzam czytać Twojego bloga. Wystarczą mi zdjęcia niewymiarowych ryb by mnie do tego zniechęcić. <br />Punkt 3.6 regulaminu pzw mówi o bezzwłocznym wypuszczaniu złowionej niewymiarowej ryby. Miętolenie jej choćby przez sekundę w łapce w celu wykonania miernej jakości zdjęcia jest już złamaniem tego zapisu. Jako czynny zawodnik powinieneś o tym wiedzieć !<br />Mnie również zdarza się łowić ryby małe, ale nie widzę sensu w dalszym jej miętoleniu i uwiecznianiu kolejnego rybiego kurdupla.<br />Możliwe że nie zdajesz sobie spraw z niektórych rzeczy. Niestety. W dodatku nie potrafisz przyznać się do błędu. Twoja sprawa. Tak naprawdę wystawiasz sobie bardzo kiepską wizytówkę. A szkoda, bo nawet czasem lepiej wstawić fajne zdjęcia z nad rzeki niż kolejnego gluta.<br />PozdrawiamTom Matt Trout Travelhttps://www.blogger.com/profile/12592949238371072052noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post-71509277467165645572016-09-17T14:13:38.977+02:002016-09-17T14:13:38.977+02:00Każdy może mieć swoje zdanie i szanuje to, ale pis...Każdy może mieć swoje zdanie i szanuje to, ale pisząc bloga postanowiłem podejść rzetelnie do tego i pisać jak było nad wodą. Jak poczytasz dokładniej to jest wiele "relacji z wypraw", podczas których nic nie złowiłem i zamiast pomijać takie historie... Śmiało przyznaje się do tego i nie robię przez to z siebie jakiegoś "mistrza spinningu", bo do takich daleko mi. Blog ma być prawdziwy, a bądź co bądź wody mamy jakie mamy i "czasami" jednak nie biorą same okazy, a zrobienie jednak szybkiej fotki nawet niewymiarowej rybce i szybkie wypuszczenie jej. Chyba nie jest żadnym grzechem i takie zdjęcia są tylko uzupełnieniem do opisu jak minął mi dzień na rybach. Ogólnie jakbyś zaglądał na mój blog to nie spodziewaj się relacji z jakiś rewelacyjnych i fantastycznych połowów. Pewnie Tobie też czasami weźmie jakaś niewymiarowa rybka i to normalna sprawa... Czytając regulamin PZW nie ma żadnego zapisu na temat robienia zdjęć rybom i dlatego regulaminu żadnego nie łamię. Zmierzając do setna sprawy. OPISUJĘ KAŻDĄ WYPRAWĘ NA RYBY W SPOSÓB JAK NAJBARDZIEJ UCZCIWY - NIEZALEŻNIE CZY BIORĄ, CZY NIE BIORĄ, CZY ZŁOWIŁEM COŚ FAJNEGO, CZY PRZEZ PARĘ GODZIN TYLKO MAŁEGO SZCZUPACZKA. W tym poście co skomentowałeś są tylko moje przemyślenia poparte tym co widziałem na własne oczy lub wyczytałem gdzieś. Ja mało mam jednak na sumieniu jako wędkarz i niech świadczy o tym np. to, że wiosną z zaciśniętymi zębami czekałem na 1 maja, aby z premedytacją zapolować na bolki pomimo bardzo dobrych wyników znajomych, którzy łowili je już od początku kwietnia. Blog nie jest po to, aby chwalić się. Jest głównie pisany dlatego, że fajnie będzie po latach wrócić do wspomnień wędkarskich :) p.s. amatora z siebie nawet zrobiłem pisząc o tym, że chcę sandacza złowić na patelnie, a na razie mam problemy z tym :)mateusz zagdańskihttps://www.blogger.com/profile/12926333837004028102noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2590372894081600922.post-3251400803337622702016-09-17T13:40:40.275+02:002016-09-17T13:40:40.275+02:00Wspaniały elaborat.
Niestety nic nie wnoszący do g...Wspaniały elaborat.<br />Niestety nic nie wnoszący do głoszonego tematu. Oczywiście jest to twój blog i Twoje poglądy. Można się z tym zgadzać lub nie. Nieistotne. Chwalić się jednak nie ma czym.<br /><br />Każdy do ryb ma różny stosunek. Twój stosunek do ryb w moich oczach jest mizerny, acz tylko z jednego powodu. <br />Duża część zdjęć ryb zamieszczonych na Twoim blogu to ryby niewymiarowe !!!! Nie dość, że jest to nieetyczne i niesmaczne to jest złamaniem regulaminu miłościwie nam panującego PZW.<br /><br />Życzę powodzenia<br /><br />Tom Matt Trout Travelhttps://www.blogger.com/profile/12592949238371072052noreply@blogger.com