poniedziałek, 1 października 2018

Pojechałem na Laski łowić sandacze, a skończyłem z okoniami i boleniem

W tym sezonie w ogóle nie udało mi się połowić sandaczy. Na szczęście inne ryby brały i bardzo rzadko schodziłem z wody o przysłowiowym kiju. Tym razem tylko dwa okonie i nawet fajna rapa... jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co ma...
...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz