Druga partia woblerków właśnie się suszy, po pierwszym lakierowaniu. Użyłem lakieru "domalux silver", bo kumpel taki mi polecił. Jutro zabiorę się za nałożenie farby podkładowej - białej. W prezentowanych na zdjęciach korpusach jest już wklejone ołowiane obciążenie, czyli śrut oraz oczka z drutu. Balsa została wcześniej zaimpregnowana. Będę na bieżąco dokumentował kolejne etapy produkcji moich woblerków :) Mam świadomość, że jeszcze są bardzo niedopracowane, ale z biegiem czasu na pewno poprawie ich walory :)
Szkoda, że na obecną chwilę nie mam zbyt wiele czasu na wypady wędkarskie... Wiadomo praca i rodzina są najważniejsze... Choć na pewno znajdę jeszcze trochę czasu, aby zapolować na klenie lub bolenie nad Odrą :)
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz