Wczoraj były pierwsze w tym sezonie zawody wędkarskie zaliczane do Mistrzostw Okręgu. Upalna pogoda i lekko podwyższony stan odry w Nowej Soli, a ja musiałem skończyć już łowienie 3 godziny przed czasem, a faktycznie to starałem się może przez dwie godziny. Co ciekawe byłem o włos, aby przyfarcić, bo jeden boleń odprowadził tylko przynętę do brzegu, a drugi chyba nie trafił, bo spadł natychmiast. Później porzucałem jeszcze bez wiary i ostatecznie zrezygnowałem. Jako cukrzyk mam mocno przerąbane i w tych warunkach dostałem mocnych zawrotów głowy oraz ogólnego stanu otępienia. O ile prywatnie mógłbym gdzieś odpocząć w cieniu, a na zawodach jednak to mnie już skreślało. Jakbym zawzięcie walczył do końca, mogłoby to zakończyć się nie wesoło. Omdlenie hipoglikemia lub hiperglikemia. O ile cukrzyk w takich sytuacjach mógłby liczyć na pomoc ze strony przechodniów w miejscach publicznych. To zawodnik taki jak ja mógłby paść gdzieś w krzakach nieprzytomny i nieprędko ktoś by mnie znalazł... żeby liczyć się na zawodach trzeba być w pełni świadomym, bo wiara tylko w ślepy fart nie jest wyjściem. Czas pokaże czy będę jeszcze w tym roku startował...
Wędkuję od najmłodszych lat i najbardziej pokochałem metodę spinningową. Wielokrotnie startowałem w zawodach spinningowych, w których zajmowałem dobre lokaty. Znajdziesz na tej stronie: opowieści wędkarskie, relacje z wypraw, opis metod połowu, moje recenzje sprzętu i przynęt, relacje z zawodów wędkarskich, porady wędkarskie. Blog spinningowy bardzo zapalonego wędkarza, który najbardziej lubi łowić na Odrze...
poniedziałek, 18 czerwca 2018
Zawody już nie dla mnie...
środa, 13 czerwca 2018
Sandacz wieczorem... Odra m. Tarnawa
Stan Odry (stacja Cigacice): 131cm
Temp. wody: 24°C
Sandacz Odra m. Tarnawa |
niedziela, 10 czerwca 2018
Dwa wypady na zero...
Odra ostatnio bezlitośnie uczy mnie pokory i dwa wieczorno-nocne wypady za sandaczem i sumem zakończyły się bez ryby. Nawet brania nie miałem. Łowiłem głównie na woblery Nike firmy Gloog oraz Boxer firmy Salmo. Woda wydaje się martwa i z szybkiego wywiadu wśród znajomych wiem, że nie tylko ja ostatnio nie mam czym się pochwalić. Co ciekawe nawet klenie nie chcą za dobrze brać. Coraz poważniej rozważam, aby pojechać na jakąś nockę z żywcami i spróbować złowić suma na tzw. Zrywkę.
środa, 6 czerwca 2018
Mistrzowski komunikat o zawodach spinningowych... to są jakieś jaja
Przeraża mnie i jednocześnie wkurza podejście okręgu PZW Zielona Góra do osób startujących w zawodach spinningowych zaliczanych do Mistrzostw Okręgu. Okręg dzisiaj zamieścił komunikat o zawodach czyli 4 DNI przed wyłączeniem łowiska z treningu! Jakby problemem było to zrobić nawet miesiąc temu? Takim postępowaniem ewidentnie olewa się zawodników i w mojej ocenie ten "komunikat" był zamieszczony tylko po to, aby ludzie wiedzieli ile kasy zapłacić i na jakie konto, bo przecież dla nich chyba tylko kasa się liczy za startowe, a nie człowiek, który wydaje majątek na ten sport i załatwia sobie niejednokrotnie wolne w pracy, aby móc wystartować w tego typu imprezie. Spoko terminy zamieszczania komunikatów już od lat są chyba jedną z metod zniechęcenia ludzi do startów w zawodach spinningowych i jak na razie przynosi to efekty. Bardziej irytuje mnie to, że w tym cholernym komunikacie... autor nie pomyślał o tym, że wypadałoby napisać w jakim konkretnie miejscu zbiórka oraz jaki teren zawodów. Pisząc tylko "odra Nowa Sól" popisał się na całego :) Jakby tego było mało... w okręgu chyba uznają, że podanie terenu zawodów jest też zbędne? Nawet nie napisali, na którym brzegu będzie łowienie. Czyli jak ktoś chciałby sobie potrenować to ma SPORY kawałek wody do obłowienia z nadzieją, że uda mu się trafić, że tam będą te zawody spinningowe. hehe to są jakieś jaja.... Ja i osoby, które od lat jeżdżą poradzą sobie, bo już przyzwyczaiły się do tego burdelu, ale jakby ktoś nowy chciał wystartować to uzna najpewniej, że to jest jakiś cyrk i szkoda czasu oraz pieniędzy. WYDAJEMY SWOJE CIĘŻKO ZAROBIONE PIENIĄDZE I TRACIMY SWÓJ CENNY CZAS, A W ZAMIAN NAWET NIE TRAKTUJE SIĘ NAS POWAŻNIE...
p.s. oczywiście to tylko przedsmak tego co może się wydarzyć już na samych zawodach... bo normą jest to, że np. można wylosować główkę, na której są już rozstawione gruntówki z każdej strony, bo po co wypraszać miejscowych, którzy przyjechali sobie połowić i nie wiedzieli o zawodach oraz już pewnie nikogo nie zdziwiłoby jakby chorągiewka oznaczająca koniec terenu zawodów... dziwnym trafem znalazła się w innym miejscu niż powinna...
Brak już mi sił do takich zawodów i zdrowia...
p.s. ewentualne korekty ze strony okręgu zamieszczone po opublikowaniu tego postu, na pewno nie załatwią tematu
wtorek, 5 czerwca 2018
Wobler DOTS na klenie i bolenie - polecam na Odrę
wobler dots |
poniedziałek, 4 czerwca 2018
Trzy godziny machania z brzegu za sumem i nic...
sobota, 2 czerwca 2018
Pierwsza nocka 2018
Stan odry: 175cm
Temperatura wody: 24.4°C