wtorek, 4 lipca 2017

Bardzo mało czasu na ryby...

Witam!
Ostatnio dostałem kilka zapytań, o to czy aż tak słabo ryby biorą, czy jednak mi w tym roku nie idzie, że tak mało postów i filmów na youtube.com. Odpowiedź jest na to pytanie bardziej złożona niż mogłoby się wydawać. Z tego co widzę głównie na facebook.com. To większość osób łowi więcej okazałych ryb niż ja w ogóle jestem nad wodą z wędką. I tu jest "pies pogrzebany". W czerwcu np. na moim kanale YT zamieściłem tylko 3 filmiki, a jak myślicie ile razy byłem w dzień nad wodą??? Także tylko 3 razy i to miejsca wybierałem takie co najbliżej lub dojazd dobry. Próby nocnego spinningu były natomiast 4, z czego aż 2 razy dopadł mnie deszcz. Na przykładzie tego miesiąca można doskonale zobaczyć, że jednak cierpię na bardzo ograniczoną ilość czasu, który mogę poświęcić na moje hobby. Może przez to mój blog i kanał na YT, będą bardziej bliskie osobą, które tak ja nie cierpią na nadmiar wolnego czasu lub pieniędzy, które mogą przeznaczyć na sprzęt wędkarski lub wyprawy spinningowe. Nie mam nawet żadnej możliwości, aby być nad wodą o świcie, bo ja i moja kobieta pracujemy na różne zmiany i musimy zamieniać się opieką nad naszą córką. Jak ja mam wolne to ona pracuje i na odwrót. Myślałem, że dam radę jeździć na ryby po nockach w pracy, gdy moja druga połówka ma wolne. Tu okazało się, że jednak myliłem się, bo jestem już chyba za stary, aby po 12 godzinnej nocnej zmianie w pracy. Jechać koło 9 godziny rano na ryby. Wczoraj jak wróciłem z nocki, zacząłem szykować sprzęt i niestety zasnąłem. Obudziłem się koło 16 godziny i musiałem zająć się domowymi obowiązkami zamiast rybkami... Muszę mocno zawziąć się sam w sobie i jednak pojechać gdzieś nad wodę :) Zazwyczaj zostają mi tylko kilkugodzinne szybkie wypady gdzieś blisko nad wodę. Tradycyjnie na blogu piszę o wszystkich moich wędkarskich poczynaniach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz