wtorek, 16 stycznia 2018

Opłacilem kartę wędkarską na sezon 2018 - najgorzej wydane pieniądze w ciągu roku.

No i ponad 200zł poszło się... I po co? Za co tak właściwie zapłaciłem?
Po dość zabawnym epizodzie z prezesem okręgu zielonogórskiego panem kamińskim (celowo z małej litery) i tym czego dowiedziałem się, o naszym okręgu z m.in. profilu na Facebook "pzw zielona góra - uczciwe wybory" https://www.facebook.com/PZW-Zielona-G%C3%B3ra-Uczciwe-Wybory-1308811579168555/ (o większości rzeczy wiedziałem, ale nie miałem żadnych dowodów "czarno na białym"). Na wszelki wypadek skopiowałem po części tamten profil na swojego bloga, aby nie zaginął gdzieś bezpowrotnie w czeluściach internetu https://spinningowy-zagdak.blogspot.com/2017/06/okreg-pzw-zielona-gora-moje.html Mogę sobie teraz pogratulować, że wydałem swoje ciężko zarobione pieniądze, aby w okręgu mogli bawić się na całego... Czuję się trochę jak skończony kretyn, który "zapłacił, bo wszyscy płacą" lub "bo trzeba".
Kto wie może przysłużyłem się trochę firmie syna prezesa, która ponoć wygrywała nieraz "przetargi" w okręgu, a może część moich pieniędzy pójdzie na jakieś kwiatki, które postawią sobie w siedzibie okręgu, a kto wie może i jakiś lepszy alkohol zakupiony będzie jakby był jakiś zjazd lub delegacja? Tylko ta myśl mnie pociesza, że ktoś na pewno będzie wiedział jak dobrze wydać pieniądze wędkarzy, którzy zrobili lub dopiero zrobią opłaty za kolejny sezon, aby "mieć święty spokój" tak jak ja zrobiłem :) Ważne, że znaczki mam :)
Kocham swój okręg PZW Zielona Góra i podziwiam wszelkie osoby z nim związane :) Tak 3mać ;) p.s. jakby znowu rozpłynęły się wam miliony złotych... To nie przejmujcie się, bo w rodzinie różne historie zdarzają się ;) a wędkarze i tak zapłacą, więc kaska będzie ;)
....
opłaty pzw zielona góra
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz