poniedziałek, 22 stycznia 2018

Pierwsze łowienie w 2018r - rzeka pstrągowa Pliszka m. Kosobudki

Coraz trudniej usiedzieć w domu, więc korzystając z dnia wolnego pojechałem nad rzeczkę Pliszka w miejscowości Kosobudki. Celem wyprawy były oczywiście pstrągi, które ponoć żyją w tej wodzie. Muszę wspomnieć o tym, że pierwszy raz w życiu pojechałem w to miejsce i skupiłem się głównie na rozpoznaniu wody niż na dokładnym obławianiu potencjalnych stanowisk ryb. Pliszka ma niewątpliwie olbrzymie walory przyrodnicze i nic dziwnego, że wielu turystów przyjeżdża w te rejony. Z perspektywy wędkarza też wypada nie najgorzej. Przeszedłem raptem kilometr w dół od mostku w miejscowości Kosobudki, a udało mi się sprowokować do brania dwa pstrągi. Pierwszy wziął zaraz w dół od mostku i od razu spadł z kija, a drugi powyżej bobrowej tamy zrobił tylko "świecę" w momencie brania. Prawdopodobnie nie doszedłem do najlepszych miejscówek, które moim zdaniem mogą znajdować się daleko w dole rzeki. Przy następnej wyprawie pójdę o wiele dalej z wędką, aby przekonać się co tam pływa. Teren był bardzo grząski i musiałem ostrożnie stawiać każdy krok, aby nie wpaść w bagno. I tak kilka razy noga ugrzęzła mi tak głęboko, że ciężko było wydostać się. Radzę nie jeździć tam na ryby samemu, bo wiosną i latem może przydać się pomocna dłoń kolegi w razie wdepnięcia w bagno, które prawdopodobnie mogłoby pochłonąć nieostrożnego wędkarza. Może i żadnej rybki nie złowiłem do zdjęcia, ale nie zamierzam skreślać tej wody i następnym razem będzie na pewno lepiej...


2 komentarze:

  1. A pogoda dopisała, bo u mnie dziś bardzo padało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę padał śnieg a temperatura minimalnie powyżej zera. Fajnie łowiło się. Znasz tą wodę? Są tam ryby?

      Usuń