niedziela, 8 kwietnia 2018

Bóbr - Stary Raduszec.

Dzisiejszym celem wyprawy wędkarskiej był duży jaź, a łowiskiem rzeka Bóbr na wysokości miejscowości Stary Raduszec. Z kolegą łowiłem głównie w okolicach mostu kolejowego i muszę przyznać, że z samego rana wielokrotnie widzieliśmy spławy sporych jazi, których nie szło skusić do brania. Piękne ryby były niewzruszone na nasze starania. Ponad cztery godziny nad wodą i mam tylko dwa niewykorzystane delikatne brania na woblerek horn firmy "hunter" oraz jedną rybkę, która po krótkim holu spada mi z haka prawie pod samymi nogami. Im słońce było wyżej na niebie, tym ślady aktywności ryb były coraz bardziej sporadyczne, aby całkowicie zniknąć. Bodajże drugi, albo trzeci raz w życiu byłem nad tym łowiskiem i dlatego gorycz dzisiejszej porażki postaram się przełknąć i wrócić tam jeszcze nie raz ze spinningiem. Jak widać nie należę do tego grona spinningistów, którym zawsze biorą kolosalne ryby i potrafię na tym blogu pisać także o swoich niepowodzeniach wędkarskich... Ryby nie brały, a woda na prawdę piękna :)
Stan wody: 268cm
...
Most kolejowy na Bobrze w m. Stary Raduszec


Bóbr - Stary Raduszec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz