czwartek, 5 lipca 2018

Pierwszy w tym sezonie dzień, na jeziorze Dąbie Wielkie

Odra ostatnio mocno uczy pokory i wyniki dają wiele do życzenia, więc dnia 4 lipca 2018r wybrałem się nad jezioro Dąbie Wielkie koło Zielonej Góry. Był bardzo upalny dzień i dlatego na wodzie było dużo rowerów wodnych oraz kilka łódek. Sezon wakacyjny, więc taka ilość wczasowiczów wcale mnie nie zdziwiła. Łódkę wynająłem z koła PZW nr 10. Miałem ze sobą dwie wędki, jedna pod szczupaka i druga pod okonie. Na początku spinningowałem z paprochem na główce dżigowej, ale po chwili uznałem, że w tych warunkach pogodowych ryby na pewno bardzo słabo żerują i warto jednak przezbroić się i zacząć łowić na boczny trok. Był to strzał w dziesiątkę, bo od razu pojawiły się brania małych okoni. Zestaw prowadziłem bardzo powoli po dnie z częstymi dwusekundowymi postojami, po których delikatnie podrywałem go z dna. Co jakiś czas odkładałem okoniówkę, aby pomachać konkretniejszym sprzętem za szczupakiem - bez efektów. Na tym jeziorze jest tak, że często absolutnie nic nie bierze lub trafiają się same niewymiarowe okonki, ale trzeba się liczyć z braniem okonia długości nawet ponad 40cm. Tego dnia właśnie na to chociaż jedno branie ładnego garbusa liczyłem. Przerzuciłem 20 okoni, które często nie przekraczały nawet wymiaru, aż tu nagle przytrzymanie, zacięcie i ten przyjemny ciężar na wędce... Po roku nieobecności na tym jeziorze, udało mi się przyfarcić i złowić pięknego okonia długości 35cm... wziął na portki firmy mann's moto-oil z czerwonym brokatem :)
...
Okoń 35cm j. Dąbie Wielkie - 04.07.2018r


1 komentarz: