piątek, 2 września 2016

Złej passy ciąg dalszy - rozpoznanie przed zawodami w Krośnie Odrzańskim

Dziś przez 4 godziny łowiłem na Odrze w okolicach m. Cigacice. W związku ze zbliżającymi się zawodami spinningowymi. Chciałem zrobić sobie rozpoznanie co dzieje się nad wodą i sprawdzić czy nadal dość dobrze żerują bolenie, na które planowałem nastawić się na tej imprezie wędkarskiej. Rapy było widać, że żerują bardzo intensywnie na napływach ostróg i w klatkach, w okolicach piaszczystych łach. Zdawało mi się, że będzie łatwo coś złowić. Szybko okazało się, że wszystkie moje boleniowe woblery, nie sprawdzają się dzisiaj. Zaobserwowałem, że bolki żerowały na tzw. "sieczce", czyli bardzo drobnych rybkach takich do kilku centymetrów długości. Drapieżniki zdawało się, że dosłownie pochłaniały bardzo licznie występujący drobny narybek i wcale nie interesowały się większym pokarmem, który imitowały moje boleniowe przynęty. Uparcie "mieliłem" wodę moimi ulubionymi "siekami" z nadzieją, że trafię w moment, i któraś rapa skusi się. Niestety tym razem żadnego brania nie doczekałem się, pomimo ewidentnego żerowania ryb. Próbowałem poszukać kleni na przelewach i też "studnia". Podczas obławiania warkocza doczekałem się brania okonia, a chwile później wyjąłem małego szczupaczka. Ogólnie albo zapomniałem jak się łowi, albo ryby obecnie wcale nie chcą "współpracować". Spotkałem nad wodą znajomego spinningistę, który też niestety nie mógł pochwalić się żadną fajną rybką na kiju. Na zawodach 4 września na odrze w m. Krosno Odrzańskie będę musiał poważnie rozważyć taktykę, polegającą na nastawieniu się na okonie, aby tylko "nie wyzerować". Będzie bardzo ciężko zająć dobrą lokatę i może jednak warto skupić się tylko na zdobyciu kilku punkcików do klasyfikacji Grand Prix. Tradycyjnie liczę, że odra i tym razem okaże się dla mnie łaskawa ;)
...
Taki okonek i szczupaczek koło 40cm - jedyne dzisiejsze ryby.

2 komentarze: